U2 40, U2

U2 jest już z nami od 40 lat

25 września 1976 roku powstał jeden z najważniejszych zespołów w historii rocka – U2. „Czterdzieści lat minęło jak jeden dzień” chciałoby się zaśpiewać jak Andrzej Rosiewicz w popularnym polskim serialu.

No tak to już U2 40 lat i rzeczywiście ten czas minął tak szybko jak mgnienie oka, ale zostawił w pamięci wiele muzycznych wzruszeń i przeżyć.

 U2. Wszystko zaczęło się od inicjatywy młodego perkusisty – samouka Larry’ego Mullena Jr. Wtedy to niespełna piętnastoletni wówczas Larry wywiesił na tablicy ogłoszeń szkoły Mount Temple Comprehensive School w Dublinie, do której sam uczęszczał, informację, że poszukuje chętnych do założenia zespołu rockowego.

U2 40

Na spotkanie założycielskie, które odbyło się 25 września 1976 roku w kuchni domu Larrego zgłosiło się jeszcze 6 osób – piętnastoletni gitarzysta David Howell Evans, znany później jako The Edge, jego starszy brat Dik Evans (lat dziewiętnaście), który też grał na gitarze, szesnastoletni wokalista Paul David Hewson dziś znany jako Bono, szesnastoletni gitarzysta basowy Adam Clayton i dwóch przyjaciół Larry’ego Mullena Jr. – Peter Martin i Ivan McCormick.

Na spotkaniu okazało się, że wszyscy posiadają ogromne zasoby energii i zapału, ale to nie wystarczy aby stworzyć jedną z najważniejszych grup w historii muzyki rockowej. Brakowało sprzętu (tylko McCormick posiadał własną gitarę i wzmacniacz) i umiejętności, dlatego zespół czekała dość długa i mozolna droga do tego, aby mógł się zaprezentować na pierwszym koncercie. Ale wróćmy do historii.

u2-kuchnia-2Przez pierwsze 10 minut zespół nosił nazwę „The Larry Mullen Band”, ale to nie spodobało się Bono i nazwa została zmieniona na „Feedback”, ponoć dlatego, że był to jeden z nielicznych terminów technicznych jakie w tym momencie znali. Razem ze zmianą nazwy formował się ostateczny skład grupy. Najpierw ze składu wypadł Peter Martin, a po kilku tygodniach prób Ivan McCormick, bo okazało się, że absolutnie nie potrafił grać.

Zespół zaczął działać jako kwintet. Pierwsze tygodnie prób określiły styl muzyczny i wpływy muzyki ówcześnie popularnej na twórczość grupy. Postanowiono, że zespół będzie grać muzykę punkową i postpunkową wzorując się na kapelach takich jak: The Jam, The Clash, Buzzcocks i Sex Pistols. Larry i spółka przygotowali pierwszych 8 utworów właśnie w takim stylu. W marcu 1977 nastąpiła kolejna zmiana nazwy. Od tego momentu zespół zaczął nazywać się „The Hype”.

Ale wraz ze zmianą nazwy zespół zaczął też myśleć o lekkiej zmianie składu. Zaczął marzyć im się kwartet. W tym czasie Dik Evans, który był najstarszy w składzie i który przez cały czas studiował, nie mógł już dłużej bardzo poświęcać się zespołowi. Dziś mówi się także, że był trochę wycofany i nie do końca pasował do reszty składu. Pożegnano się z nim w marcu 1978 roku podczas koncertu w Presbyterian Church Hall w Howth. Na początku zespół w piątkę grał covery, po czym Dik uroczyście zszedł ze sceny żegnając się z The Hype, a pozostała czwórka skończyła koncert grając autorski materiał już jako U2. Nazwę zaproponował im przyjaciel rodziny Adama Claytona i muzyk punk rockowej grupy Radiators – Steve Averill. Ponoć Steve przygotował 6 potencjalnych nazw dla zespołu, z czego Bono, The Edge, Larry i Adam wybrali U2.

U2 40 kuchnia
U2 40 kuchnia

W Dniu Świętego Patryka w 1978 roku, U2 wygrali konkurs talentów w Limerick. Nagrodą było 500£ na studio, w którym zespół mógłby nagrać demo dla CBS Ireland. Ta wygrana była ważnym kamieniem milowym dla raczkującego zespołu. U2 nagrało swoje pierwsze demo w Keystone Studios w Dublinie w maju 1978 roku. W tym czasie Bill Graham z magazynu Hot, wywarł duży wpływ na kształtowanie przyszłości zespołu. Jego publikacja materiału o zespole oraz osobiste starania dziennikarza przekonały Paula McGuinnessa, aby zgodził się być menedżerem U2.

u2another-dayu2three

 

 

 

 

 

 

 

We wrześniu 1979 roku zespół U2 wydaje swój pierwszy krążek (na razie tylko na terenie Irlandii) – EP „Three”. W grudniu 1979 roku U2 gra swój pierwszy koncert poza granicami ojczyzny – w Londynie, choć nie był on sukcesem i nie przykuł większej uwagi krytyki ani publiczności. W lutym 1980 roku pojawiło się na rynku irlandzkim drugie wydawnictwo grupy – singiel „Another Day”, ale w marcu 1980 roku U2 podpisał swój pierwszy międzynarodowy kontrakt z wytwórnią Island Records, a w maju zespół wydał „11 O’Clock Tick Tock” – pierwszy międzynarodowy singiel zapowiadający ich debiutancki album „Boy”… a potem z dnia na dzień o zespół U2 powiększał swoje grono fanów.

 

 

NEIL McCORMICK WITH BONO, DUBLIN 03/10/03 PHOTO MARTIN POPE 07850 656962
NEIL McCORMICK WITH BONO, DUBLIN 03/10/03 PHOTO MARTIN POPE U2 40

To byłoby na tyle jeśli chodzi o wspomnienia sprzed 40 lat na temat powstania jednego z najważniejszych zespołów w historii muzyki rockowej. Wszystkich zainteresowanych i ciekawskich jak mogło to wyglądać w rzeczywistości odsyłam do lektury pełnej humoru i ciekawych historii książki Neila McCormicka (brata Ivana) „Killing Bono”. Na podstawie tej książki powstał w 2011 roku film w reżyserii Nicka Hamma. To świetnie oglądający się obraz, w którym widzimy historię grupy Shook Up! założonej przez braci McCormicków na tle świetnie rozwijającej się kariery grupy U2 założonej przez kolegów z tej samej szkoły.

U2 Songs Of Experience – data premiery i wszystkie newsy o U2 2017

Ale nie wierzcie w każdą opisaną i pokazaną scenę. Za bardzo Neil akcentuje swoją rolę w tym, że jego brat Ivan nie gra na stałe w U2. To nie jego układ z Bono o tym zadecydował. Zadecydowało to, że Ivan w tym czasie mimo posiadania sprzętu niestety nie potrafił grać. Polecam serdecznie – warto przeczytać i warto obejrzeć.

Na koniec polecam Wam śledzenie internetu. Wiele stron fanów grupy U2 świętuje 40 rocznicę powstania zespołu (U2 40) i zamieszcza na swoich łamach wiele ciekawostek i nietypowych nagrań audio i video, zestawienia 40 najlepszych nagrań i wiele innych rarytasów. Szukajcie, bo warto.
A na koniec z tej miłej okazji proponuję Wam obejrzenie i wysłuchanie jakże wymownej w 40 rocznicę „40” z koncertu w Paryżu w 1987 roku z trasy promującej „The Joshua Tree”, chyba najlepszej płyty zespołu.