Star Wars #1 – Bardzo udany powrót do domu!

 

Po ponad 20 latach publikowania komiksów ze świata Gwiezdnych Wojen przez Dark Horse, licencja powraca do swojego pierwotnego właściciela, Domu Pomysłow! 14 stycznia premierę miał „Star Wars #1”. Jestem świeżo po przeczytaniu, więc chciałbym podzielić się z Wami moją opinią…

Nigdy nie byłem fanem komiksów rozgrywających się w czasie oryginalnej trylogii. Preferuję historie przedstawiające wojny klonów, lub historie przed i po filmach. Po pierwszy zeszyt sięgnąłem, ponieważ dawno nie czytałem żadnych komiksów osadzonych w tym uniwersum. Ciekawiło mnie także jak on wypadnie po tak długiej nieobecności w Marvel. Osoby, które przeglądały moje poprzednie wpisy wiedzą, że posiadam wydanie zbiorcze pierwszych numerów od Marvela z 1977 roku. Niestety od czasu zakupienia, czyli października 2013 nie jestem w stanie przebrnąć przez pierwszy tom i zatrzymałem się chwilę po wydarzeniach z Nowej nadziei. Jeśli uważacie, że warto czytać dalej to napiszcie, a może sięgnę po ten komiks jeszcze raz.
Jednak wróćmy do recenzji 🙂

 

Okazało się, że nowa seria Star Wars wypadła dużo lepiej niż poprzednia! Akcja rozgrywa się krótko po zniszczeniu Pierwszej Gwiazdy Śmierci, więc nie musimy czytać ponownie adaptacji pierwszego filmu.

W wielkim skrócie Han Solo razem ze swoimi towarzyszami udaje się na księżyc Cymoon 1 by zniszczyć największą w galaktyce fabrykę broni należącą do Imperium.
Nie będę już nic więcej spoilerował by nie zepsuć nikomu zabawy. Scenariusz Jasona Aarona (Southern Bastards, Wolverine) od samego początku do końca jest ciekawy i rzuca nas w wir akcji, dzięki czemu się nie zanudzimy. Dodatkowo zeszyt zostaje zakończony cliffhangerem co jeszcze bardziej zachęca nas do sięgnięcia po przyszły numer.

 

Rysunki Johna Cassaday (Astonishing X-Men), oraz użyte kolory przez Laurę Martin są bardzo ładne, połączone ze scenariuszem tworzą wspaniałą całość. Cieszę się, że został oddany tu klimat znany z pierwszych filmów.

Podsumowując powrót serii Star Wars do domu udał się znakomicie i jeśli utrzyma tak wyskoki poziom w przyszłych odcinkach to stanie się jedną z najlepszych serii z całego uniwersum. Nie musicie się o nic martwić. Nie żałuje żadnych pieniędzy wydanych za ten komiks i z niecierpliwością wypatruje kontynuacji.

O! jedyny minus jaki przyszedł mi do głowy to to, że zabawa była zdecydowanie za krótka, więc jeśli nie lubicie poznawać historii w kawałkach to polecam wydanie zbiorcze, które ukaże się za kilka miesięcy. (Warto jeszcze dodać, że jakość papieru mogłaby być trochę lepsza, płacąc 17,99 zł za komiks liczyłem, że dostanę coś w stylu obecnego Supermana od DC)

Dużo osób obawiało się przejęcia marki Star Wars przez Disneya, ale jak na razie wszystko co do tej pory zostało stworzone i zapowiedziane bardzo mi się podoba i jestem bardzo pozytywnie nastawiony.

Osoby, które nie zdążyły zakupić pierwszego zeszytu mają możliwość nadrobienia zaległości dodrukiem zapowiedzianym na przyszły miesiąc, który znajdziecie np. TU. Są jeszcze dostępne okładki wariantowe, jednak cena jest znaczenie wyższa od normalnej wersji.

A jak wam podoba się pierwszy komiks Star Wars zgodny z kanonem? 🙂