MONA – Poznajcie najbardziej rockową babcię na świecie

Zdaje się, że każda babcia jest wyjątkowa. Po każdej mamy pamiątki, w pamięci smaki dzieciństwa a niektórzy jeszcze to szczęście, że mogą pobiec dziś i złożyć życzenia. Ale czy imieniem babci nazwalibyście swój zespół rockowy? Np. Janina – już czuć siarką 😉

Znacie jakąś rockową babcię? Ja długo, długo nie znałam. Moja jedna babcia z rockiem miała tyle wspólnego co śnieg z zimą tego roku a drugą może udało by się namówić na jakiś rockowy sacro-song. Tyle 😉

  Ale pewnego pięknego dnia (tak to był poniedziałek!) poznałam najbardziej rockową babcię tego świata – Monę. Tak tak – dobrze kojarzycie imię z nazwą zespołu naszych ulubieńców. Mona to imię babci jednego z większych rockowych wariatów – Nicka Browna, frontmana zespołu z Nashville. Czy to nie świetna okazja by przypomnieć sobie jeden z ich największych hitów? Zerknijcie tylko ile energii jest w tych czterech gościach. Tyle samo dają od siebie na koncertach.

 

 

Kiedy byłam mała i przesiadywałam u mojej babci, to oprócz pysznych talarków ziemniaczanych prosto z blachy pieca, które były obowiązkowe, śpiewała mi piosenki o żabce, która poszła po wodę do zimnego zdroju. Śpiewała o komarze, który złamał gnat. Aaa no i jeszcze o zorzach, które rano wstają 😉 Ale takich mądrości jak babcia Steve’a Martina mu śpiewała to nie znałam 😉 Posłuchajcie  babcinych od serca rad. Można śpiewać 🙂

 

 
MONA @ facebook