bloodlines

Poznajcie melodyjny hałas Bloodlines

Poznajcie szkocką grupę Bloodlines, czyli smaczną mieszankę energii, szalonych riffów i połamanych rytmów prosto z Glasgow.

Chyba muszę rozpocząć nowy cykl – Oni mnie obserwują. 🙂 Twitter pozwala o wiele łatwiej osiągać interakcje z innymi użytkownikami. Efektem są reakcje różnych nieznanych kapel na moje posty. Jedni folołują, inni coś tam osercują. Bloodlines polubili tweeta o wynikach konkursu Biffy Clyro. Zaintrygowany sprawdziłem kto to i o co się rozchodzi.

Okazuje się, że Bloodlines to całkiem smakowity szkocki kwartet na początku swojej drogi muzycznej. Posiadają dar okiełznania melodyjnego hałasu gitarowego, który prowadzą zgrabnie pomiędzy chwytliwymi refrenami. Chwilami w ich muzyce słychać inspiracje Biff Clyro, czasem echa Enter Shikari, momentami łaskotanie Kvelrtaka, a wszystko układa się we wpdającą w ucho całość.

Spotkanie z Bloodlines rozpocząłem od ich ostatniego singla Skeletons.

Kolejnym nagraniem był bujający od początku Love The Taste, który otwiera wydaną w ubiegłym roku ep-kę. Znajdziecie na niej sześć numerów utrzymanych w podobnej stylistyce.

Grupę tworzą: Jamie Coltart, Andrew MacGillivray, Steve Bull, Jamie Allanach.

Facebook