Love For Zero – młodzi, bezczelnie zdolni z Manchesteru

Gdzie mogły narodzić się tak pozytywnie pokręcone dźwięki? Oczywiście w Manchester. Mieście przesiąkniętym New Order, Stone Roses, Happy Mondays, James, The Charlatans i Inspiral Carpets. Gitary i elektronika, wymieszane z chwytliwymi refrenami, to znak rozpoznawczy Love For Zero. Jeśli chcecie ich poznać zapraszamy.

Pewnego dnia ze zdziwieniem odkryłem zespół, który rozpoczął obserwacje mojego profilu na Soundcloud. Zaciekawiony sprawdziłem, jakie dźwięki kryją się pod szyldem Love For Zero. To co usłyszałem wystarczyło, abym szybko napisał do nich z prośbą o muzykę.

Na efekty nie czekałem długo i w połowie lipca zagrałem ich kawałek Call Me Up, w pewien gorący, poniedziałkowy wieczór.  Najpierw okręciły moją głowę delikatne bity i klawisze . Potem wokal Chrisa delikatnie przejął kontrolę nad uszami. Od połowy piosenki Andy i jego gitary nie dały jednak zapomnieć o sobie.

To premierowe wydarzenie delikatnie przyćmiła wizyta chłopaków z The Boxer Rebellion, ale od tego wieczornego spotkania, z ich muzyką, kolejne utwory nawiedzały, delikatnie Poduszkowiec.

Pod koniec roku pojawiły się następne nagrania. Szykujemy się do wydania naszej muzyki – pisał Andy w liście, a ja zagrałem zachwycony kolejnymi dźwiękami. Nie był to, ostatnio opublikowany przez zespół, remix Steve Horner’a, ale brzmiał dobrze 🙂

Love For Zero wreszcie zapowiadają mini album. Allies and Enemies, ukaże się już w lutym. Nad mixami czuwali Cenzo Townshend i John Davies, współpracujący wcześniej z White Lies, The Maccabes, Snow Patrol i Everything Everything. Sami muzycy mówią o sobie , że ich muzyka to spotkanie przebojowości The Killers, z zadziornością Kings Of Leon. Energii White Lies i elektronicznej wrażliwości M83.

Jeśli macie ochotę na spotkanie z mixem modern rockowych dźwięków i tanecznych, dubb’owych bitów, przesiąkniętych dobrym wokalem, to zapraszam na pokład Love For Zero.

Love For Zero @ Facebook
Love For Zero Official