Hadrian’s Wall #1 – Kosmiczny noir [RECENZJA]

Poszukujecie niekonwencjonalnej historii detektywistycznej? Co powiecie na taką, osadzoną w dalekiej przyszłości w przestrzeni kosmicznej? Zagadka nieprawdopodobnego morderstwa będzie rozwiązana na pokładzie statku Hadrian’s Wall, gdzie podejrzana jest ośmioosobowa załoga. Brzmi intrygująco?

Hadrian's WallDruga Zimna Wojna?

By nie skłamać, gdy sięgałem po ten komiks nie miałem pojęcia za co właściwie się zabieram. Wielkie wrażenie wywarła na mnie na mnie okładka przedstawiająca martwego astronautę w przestrzeni kosmicznej. Nie prowadząc dogłębnego researchu, kierując się oprawą wizualną i małą ilością planowanych zeszytów, zamówiłem pierwszy numer. Odebrany wczoraj na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. Dzisiaj przeczytany. Za Hadrian’s Wall stoi grupa twórców, którą można kojarzyć, dzięki ich poprzedniemu projektowi dla Image Comics – Cowl. Są to scenarzyści, Kyle Higgins i Alec Siegel oraz rysowanik, Rod Reis.

Historia prezentuje się następująco. Punktem odniesienia scenarzystów jest Zimna Wojna o zmienionym przebiegu. Jak dowiadujemy się z wprowadzenia, w roku 1985 nastąpiła kulminacja konfliktu Stanów Zjednoczonych z ZSRR. Jej skutkiem był wybuch bomb nuklearnych na terenie Nowego Jorku oraz Moskwy. Dekady później doszło do pokoju spowodowanego wspólnym podbojem kosmosu oraz kolonizacją planet. Niestety 100 lat później historia się powtarza. Dochodzi do kolejnej Zimnej Wojny, tym razem pomiędzy planetą Ziemią, a największą kolonią ludzka Theta.

Głównym bohaterem jest Simon Moore, którego życie nie jest już tak kolorowe, jak za dawnych lat. Po rozwodzie wiedzie samotne życie. Jego beznadziejny stan potęguje uzależnienie od leków. W pewnych okolicznościach dowiaduje się, że mąż jego byłej, Edward Madigan zginął podczas misji kosmicznej. Simon otrzymuje propozycje, by zbadał sprawę śmierci na statku Hadrian’s Wall w zamian za gigantyczną sumę pieniędzy. Simon przystaje na ofertę, wbrew uprzedzeniom byłej żony, z którą będzie musiał spędzić najbliższy czas na statku.

Hadrian's Wall

Czy warto sięgnąć po Hadrian’s Wall #1?

Pierwszy zeszyt Hadrian’s Wall pełni rolę wprowadzenia do historii. Głównie skupiono się na Simonie i pokazaniu urywków jego przeszłości, którą na bieżąco będziemy poznawać wraz z rozwojem fabuły. Higgins oraz Siegel stawiają nie tylko na tajemniczość oraz wątki detektywistyczne, ale na relacje między bohaterami. Charaktery części załogi bohaterów na statku na razie jedynie zarysowano, ponieważ na pierwszym planie znalazł się wątek pomiędzy Simonem, a jego żoną oraz zmarłym Edwardem Madiganem. Tak naprawdę na tym etapie nie wszystko jest jasne, ale scenarzyści potrafią zainteresować czytelnika na tyle, że z chęcią poznam więcej szczegółów i dalszy rozwój wydarzeń.

Ważną częścią tego komiksu science-fiction są ilustracje Roda Reisa, które budują odpowiedni klimat oraz świetnie uzupełniają się ze scenariuszem. Wizja 2085 roku robi piorunujące wrażenie. Przedstawiono ją kolorami wyblakłymi, które nadają ponurości głównemu bohaterowi oraz otaczającemu go światu. Autorzy komiksu podkreślali w wywiadach, że przy tworzeniu inspirowali się filmami sci-fi z lat 80. Od razu w oczy rzuca się miasto, które jest niemal wyjęte z obrazu Ridleya Scotta, Blade Runner. Wielką uwagę przyłożono do projektów postaci. Bohaterowie są charakterystyczni i zapadający w pamięć, co jest istotne jeśli historia opiera się w głównej mierze na nich. Stronę wizualną, odbieram więc pozytywnie, choć zdarzyły się pewne niedociągnięcia, jak kadr, w którym nie widać głębi obrazu.Hadrian's WallPoczątek Hadrian’s Wall jest bardzo udany i zapowiada znakomitą historię. Warto jednak zwrócić uwagę, że jest to jedynie wstęp, więc czy komiks rzeczywiście okaże się wciągającym i zaskakującym tytułem, dowiemy się dopiero w drugim czy trzecim numerze, kiedy Simon zajmie się swoim zadaniem. Co ważne, z wywiadów przeprowadzonych z autorami, wiemy, że w najbliższych odcinkach możemy się spodziewać większego skupienia na wątku politycznym. Konflikt Ziemi z Thetą nie będzie jedynie tłem do opowiadanej historii. Jestem ciekaw jak to zostanie rozwiązane, więc nie mogę się doczekać na kolejny zeszyt!

Hadrian’s Wall #1 to pomysłowa mieszanka noir, science-fiction i tajemnicy. Warto sprawdzić!