Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć, to fantastyczny seans!

Czy warto wybrać się na pierwszą historię uniwersum Harry’ego Pottera, bez arcysławnego czarodzieja w roli głównej? Właśnie wróciłem z kina i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony!

Gdy usłyszałem o zamiarze nakręcenia spin-offa do Harry’ego Pottera miałem mieszane uczucia. Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć? Tytuł jakoś mi nie grał, historia też mnie nie intrygowała. Powiedzmy szczerze nie jestem gigantycznym fanem tej serii i nowe informacje o projekcie przyjmowałem bez większego entuzjazmu. Do kina nie szedłem z wygórowanymi oczekiwaniami, aczkolwiek ostatnie zwiastuny prezentowały się obiecująco. Ostatecznie opuściłem salę kinową bardzo zadowolony i bez problemu mogę stwierdzić, że jest to…

…Jeden z lepszych blockbusterów jakie widziałem w tym roku

Moim zdaniem, pod względem repertuary tego typu, 2016 był średni. Początkowo chciałem napisać, że Fantastyczne zwierzęta są najlepszym blockbusterem, jednak na tym polu nie dają się pokonać dobrze przez nas przyjętem Star Trek: W nieznane, a dodatkowo nie chce jeszcze wydawać ostatecznego werdyktu nie zobaczywszy głośnego Nowego początku. Jednak wracając do filmu Davida Yatesa po seansie pomyślałem, że bardziej mi się podobał, niż saga o Potterze, aczkolwiek po ochłonięciu przyznaje, że były to odczucia pochopne. Nie zmienia to jednak faktu, że film pozytywnie zaskoczył.

Cofnijmy się do lat 20.

Fantastyczne zwierzęta

J.K. Rowling powróciła do magicznego świata pokazując, że pomysły się jej jeszcze nie skończyły, a Harry Potter, niczym Gwiezdne Wojny, ma wielki potencjał do opowiadania zupełnie nowych historii. W Fantastycznych zwierzętach i jak je znaleźć przenosimy się do Stanów Zjednoczonych w okresie międzywojennym gdzie napięcia pomiędzy czarodziejami, a no-majami (amerykańscy mugole) są bardzo widoczne. Powodem tej ciężkiej sytuacji jest mroczna moc panująca na nowojorskich ulicach. W tym czasie do miasta przybywa ekscentryczny, angielski magik Newt Skamander. Targający tajemniczą walizkę pełną fantastycznych stworzeń już na wejście sprawia mnóstwo problemów. Poza poszukiwaniem nowych istot do opisania w podręczniku, nad którym pracuje, będzie musiał ponownie schwytać poprzednie, ponieważ część z nich wydostała się na wolność. Na szczęście nie jest sam, ponieważ spotyka pracujące w Ministerstwie Magii, Tinę oraz jej siostrę Queenie, a także zabawnego piekarza Kowalskiego.

Fabuła

W filmie prowadzone są dwa główne wątki o zupełnie odmiennych tonach. Z jednej strony mamy zabawne przygody Newta oraz jego nowych przyjaciół, a z drugiej, pełen mroku, wątek o niebezpiecznej sile nazywanej Obscurusem. Oba były dla mnie udane, lecz zastanawiam się czy ten drugi nie był zbyt ciężki, zważywszy, ze to jest dopiero pierwszy rozdział opowieści. Przez większość czasu nie były one zbytnio powiązane i za bardzo się kontrastowały. Uważam, że podobnie jak w Harrym Potterze, początek powinien być radośniejszy, a dopiero później stawać się surowszy. Należy mieć również na uwadze, że w tym wypadku ciężko polecić Fantastyczne Zwierzęta młodszym widzom. Sceny nie są drastyczne, tylko mogą być przerażające. Poza tym nie mam już nic do zarzucenia scenariuszowi, no może poza niektórymi dialogami. Podczas seansu nie nudziłem się i śledziłem fabułę z zainteresowaniem.

Zadziwiające było, to że nawiązań do Harry’ego Pottera pojawiło się jak na lekarstwo. Część fanów może być zawiedziona, ale mi to odpowiadało i myślę, że osoby nie mające dużo kontaktu z tym światem dzięki temu nie będą zagubione.

Bohaterowie

W Fantastycznych zwierzętach poznajemy zupełnie nowych bohaterów. Na największe pochwały zasługuje zdobywca Oscara, Eddie Redmayne. Świetnie wczuł się w postać Newta i uczynił go jednym z najbardziej charakterystycznych bohaterów uniwersum J.K. Rowling. Nie ma też czemu się dziwić, w końcu do tej roli nawet nie przeprowadzano castingu, a od razu wybrano Eddiego. Bardzo polubiłem Jacoba Kowalskiego granego przez, znanego z Fanboysów, Dana Foglera. Może i wydawał się trochę schematyczny, ale amerykański mugol jest na tyle zabawny, że trudno go nie polubić. Mniej pozytywne odczucia mam do Katherine Waterston wcielającej się w Tinę. Niestety była dla mnie nijaka i oglądając film nie czułem z nią żadnej więzi, tak jak z innymi protagonistami. Jednakże znacznie lepiej wypadła jej siostra Queenie, odgrywana przez Alison Sudol. Bohaterka o nieco ekscentrycznym charakterze, bez której nie byłoby, aż tyle humoru. Aczkolwiek przejdźmy do tych najlepszych i głównych ról, którymi są tytułowe… 😉

Zwierzęta

Stwory opiekowane przez Newta są niezwykle zabawne, a ich modele również przypadły mi do gustu. Moje serce skradł ten z początku filmu, pałający ogromną miłością do złota. Zapadł mi także w pamięci, mieszkający na drzewach, Nieśmiałek, choć tu miałem wrażenie, że twórcy chcieli stworzyć postać na wzór Groota czy BB-8. Obaj, z wiadomych powodów, są uwielbiani na całym świecie, jednak w przypadku Nieśmiałka czegoś mu zabrakło.

Czy warto wybrać się do kina?

fba

Jak najbardziej! Jeśli uwielbiasz Harry’ego Pottera, to pewnie nie muszę Cię przekonywać, ale jeśli tak jak u mnie te poprzednie osiem filmów nie są blisko Twojego serca, to tak czy inaczej  warto dać szanse. Na filmie Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć bawiłem się świetnie. Dobra obsada, wciągająca historia oraz świetny klimat dzięki umieszczeniu akcji w latach 20. Co prawda przeszkadzały mi trochę efekty specjalne, ponieważ „kryjówka” Newta wyglądała na zbyt komputerową, choć nie zniża to mojego odbioru całego filmu. Miłą niespodzianką była końcówka, nie będę spoilerować, lecz muszę przyznać, że świetnie to ukryli!

Jeszcze więcej Fantastycznych zwierząt!

Kiedy dowiedziałem się, że planowane są jeszcze cztery filmy z tej serii, to przyjąłem tę wiadomość dość chłodno. Nie spodziewałem się, że po seansie całkowicie zmienię swoją opinie i będę wręcz czekać, by poznać kontynuacje. Nowa seria o czarodziejach jest jedną z lepszych kinowych propozycji tego roku, warto zobaczyć.