Antek Opolski IRENA i jego 10 cz.1

Odświeżamy nasz cykl dziesiątek. Po długim procesie twórczym Antek Opolski z formacji Irena podzielił się z nami swoimi dźwiękami, z ubiegłego roku.

Co słychać u Ireny? Podobna zaległa ze zmęczenia na kanapach, wyczerpana nadmiarem emocji, związanych z promocją poprzedniej płyty. Jak niesie wieść stołeczna, wraz z wiosenną aurą, moce muzyczne Ireny powoli budzą się do życia. Będziemy śledzić postępy.
Tymaczesem Antek zaledwie po trzech miesiącach znalazł w sobie siły (nie będę już pisał że Myszor obiecał tydzień temu, a Pan Kowalonek to właściwie już wysyła 🙂 ) i oto efekty jego zmagań ze swoimi uszami.
Nie przepadam za wybieraniem NAJLEPSZYCH utworów dlatego wszystkie mają numer…10
Tego słuchałem w zeszłym roku. A czy fajniejszy jest Rudimental czy Misia FF to już niech każdy zdecyduje sam. 
10. Myslovitz – Prędzej później dalej
Cóż, wychowałem się na tym zespole (do dzisiaj zresztą jestem z tego powodu szykanowany 😉
10. Rudimental –  Waiting all night
Słuchałem zanim puszczali w RMFie 😉 Na Audioriver w pierwszym rzędzie (no dobra w 15). Jak ktoś się będzie zastanawiać czy zobaczyć ich na Openerze to niech się nie zastanawia.
10. Co-Sovel – Cons: XY 
Nie wydali chyba jeszcze płyty ale powinni jak najszybciej!
10. Chvrches – The mother we share
Dowód na to, że Spotify nie jest (aż) taki zły. Poznałem ten zespół słuchając jakiejś przypadkowej plejlisty. Oszalałem jeszcze bardziej jak włączyłem Youtube’a.
<3 <3 <3 <3
10. Misia ff – Mózg (bartosz szczęsny remix)
Tego numeru (koniecznie w tym remixie) najlepiej słucha się podróżując po nocnej warszawie na fotelu pasażera. Najlepiej w granatowej Toyocie Avensis 2.0 z 2003 roku 😉
(Piotrek, pamiętaj żeby przegląd zrobić!)