Znudziło ci się zwyczajne fantasy? Obietnica krwi cię zaskoczy!

Obietnica krwi jest jedną z tych książek, u których wystarczy spojrzeć na okładkę, by chcieć ją przeczytać. Co ważne nie odstaje ona od tego, co prezentuje treść wciągającego i przepełnionego akcją debiutu Briana McClellana.

„To koniec epoki królów, zginęli z mojej ręki”

Polityka i niepozwalająca się oderwać od lektury fabuła

Brian McClellan skonstruował, fantastyczny fikcyjny świat wyraźnie inspirujący się historią. Poczynając od odzwierciedlenia wynalazków starożytności, zapomnianych w czasie średniowiecza, a kończąc na wizji głównej krainy łudząco przypominającej XIX-wieczny Londyn. Jesteśmy zabrani w podróż do dziewięciu krajów, które według legend i wierzeń, zostały stworzone przez Boga Kresimira. Na pierwszym planie znajdzie się Adro – państwo, w którym żyją główni bohaterowie książki – oraz wrogo nastawiony Kez, mieszczący się na południu. Od zarania dziejów krainami rządzą królowie.

Marszałek polny Tamas, doświadczony mag prochowy z wieloma wiosnami na karku, razem ze swoimi wpływowymi wspólnikami spiskuje, by obalić monarchie w Adro. Przewrót kończy się sukcesem, a król, osoby z nim powiązane oraz cała szlachta kończą na gilotynie. Od tej pory tradycja całych dziewięciu zostaje zerwana. Jesteśmy świadkami ciężkich miesięcy, w których nowa władza będzie musiała uporządkować kraj na nowo. Co więcej pewna osoba może doprowadzić do wielkiej katastrofy, która zniszczy cały świat.

Bohaterowie

Historię będziemy obserwować z punktu widzenia kilku bohaterów. Wspomnianego już Tamasa, innego maga prochowego Taniela Dwa Strzały, pamiętającego wszystko detektywa Adamata oraz praczki Nili. Poza nimi spotkamy wiele innych różnobarwnych osób, które będą miały znaczny wpływ na historię. Wszyscy są bardzo charakterystyczni, więc ich zapamiętanie nie sprawi żadnego problemu.

Oryginalna i niespotykana magia

Autor Obietnicy krwi podszedł do tematu magii wyjątkowo innowacyjnie. Możemy wyróżnić trzy grupy osób o nadprzyrodzonych umiejętnościach. Magowie prochowi, od których wziął się tytuł trylogii, kontrolują proch strzelniczy, dzięki czemu mogą sterować torem lotu pocisku oraz spowodować wybuch prochu w dowolnym momencie. Co więcej jest on również narkotykiem, po którego wciągnięciu wyostrzają się zmysły oraz znacznie zwiększa się odporność na ból. Kolejnymi użytkownikami magii są władający żywiołami Uprzywilejowani oraz Zdolni, którzy cechują się tylko jedną wrodzoną umiejętnością, bardziej lub mniej przydatną.

 Wartka akcja

Pierwszy tom Trylogii Magów Prochowych to spora kobyła, wszakże rozmach z jakim pisze autor sprawia, że książkę czyta się nader szybko. McClellan dostarcza historię pozbawioną jakichkolwiek dłużyzn. Bez przerwy znajdujemy się w wirze akcji, więc nie ma tu miejsca na nudę.

Czy warto sięgnąć po Obietnicę krwi?

Oczywiście książka nie jest bez wad. Rzuciło mi się w oczy, że cały świat został opisany bardzo oszczędnie. Na przykład w przeciwieństwie do serii Pieśń lodu i ognia George’a R.R. Martina o krainie opisywanej przez Briana McClellana wiemy niewiele. Tutaj większy nacisk został położony na fabułę. Drugą sprawą są postaci. Aczkolwiek ta kwestia jest całkowicie indywidualna. Bohaterowie, pomimo ciekawego przedstawienia, nie wzbudzali we mnie większych emocji. Nie czułem do nich przywiązania. Nie chce powiedzieć, że momenty, w których stawali w niebezpieczeństwie były mi obojętne, jednak nie kupili mnie na tyle, bym się o nich bał.

Warto mieć jednak na uwadze, że są to elementy, które w żadnym stopniu nie odebrały mi przyjemności z lektury. Być może część z nich będzie miała szanse się rozwinąć w późniejszych tomach, na których przeczytanie czekam z wielką niecierpliwością.

Obietnica krwi Briana McClellana to tytuł, który polecam czytelnikom chcącym się nieco rozerwać, fanom oryginalnego podejścia do magii oraz… właściwie wszystkim! Przeczytajcie tę książkę, a na pewno będziecie się świetnie bawić!