Wrażenia po Star Wars Celebration 2016

Względem tegorocznej, londyńskiej imprezy mieliśmy niemałe oczekiwania. Rogue One za pasem, wkrótce VIII epizod, a jeszcze później spin-off o Hanie Solo. Jednym słowem byliśmy głodni… Głodni świeżych informacji, szczegółów oraz nowych materiałów. Czy te trzy dni zaspokoiły nasze geekowiskie pragnienia?

W tekście nie omawiam szczegółowo każdego dnia, lecz jedynie panele, które oglądałem oraz mnie zainteresowały.

Panel o Rogue One: A Star Wars Story

…Czy może o Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie?

ro

Pierwszy samodzielny film Star Wars to zdecydowanie najciekawszy i najistotniejszy punkt konwentu. Mogliśmy bliżej poznać reżysera jak i obsadę, zobaczyć materiał zza kulis czy nawet dowiedzieć się o spojlerze prosto z ust jednego z aktorów, co raczej nie było w planie spotkania. 😉

Godzina przy live streamie zupełnie zmieniła moje oczekiwania i opinie względem produkcji Garetha Edwardsa. Z początku do projektu podchodziłem sceptycznie i uznawałem go jedynie za umilenie czasu w oczekiwaniu na kolejną część sagi. Z jednej strony zawsze marzyłem, by historie przedstawiane w książkach, grach czy komiksach zostały również opowiedziane w postaci filmów, ale z drugiej pomysł na fabułę nie budził u mnie wielkich emocji. Takich, jak zapewne budziłby spin-offy o Kenobim, Marze Jade (Tak wiem, że nie jest kanoniczna), bądź przygodzie Luke’a, Hana i Lei po wydarzeniach z Powrotu Jedi. Aczkolwiek im więcej pojawiało się informacji o Rogue One, tym mocniej zacząłem się do niego przekonywać. Pierwszy teaser był dobry. Statki, AT-AT’y, Szturmowcy czy GWIAZDA ŚMIERCI! Elementy widziane dotychczas w technologii z lat 80 przeniesione do naszych czasów robią piorunujące wrażenie.

Jednak to jeszcze nie było to. Spodziewałem się, że nowy zwiastun, który miał mieć miejsce na panelu, wgniecie mnie fotel (głównie za sprawą Dartha Vadera) oraz po jego obejrzeniu będę mógł siebie okrzyknąć FANEM ŁOTRA 1! Niestety trailer, na który tak bardzo czekałem, był dostępny tylko dla zgromadzonych osób na sali. Widzom internetowym wyświetlono natomiast, trzy razy ten sam materiał zza kulis. Podobny do tego z zeszłorocznego Celebration o epizodzie siódmym, jednakże znacznie mocniejszy!

Aż brakuje mi słów, jak teraz jaram się tym filmem! Rewelacyjne ujęcia, mroczny klimat wojennych realiów (nie doświadczonych wcześniej przez nas w żadnym filmie, przedstawiającym starcie Imperium z Rebelią), ciekawi bohaterowie, których już zdążyłem polubić oraz oczywiście szturmowcy śmierci! Ciesze się, że Disney ponownie postawił na praktyczne efekty, co najwyraźniej stało się normą we franczyzie.

Najlepsze jest to,  co nigdy wcześniej nie przeszłoby mi przez myśl, że według mnie Rogue One może stać się o wiele lepszym obrazem niż Przebudzenie Mocy. Spójna historia, zamknięta w jednym filmie, brak niedopowiedzeń i wszystkie inne zalety, które wymieniłem wcześniej.

Z ciekawszych rzeczy o Łotrze 1 – Podczas SWCE2016 poruszono kwestię napisów początkowych. Nie dowiedzieliśmy się wprost czy będą one obecne w spin-offie, czy też nie. Kathleen Kennedy powiedziała, że nie sądzi, by napisy musiały pojawiać się w filmach spoza trylogii. Reżyser widowiska oznajmił, że założeniem tych filmów jest, żeby były one inne od głównych siedmiu części. Jestem ciekaw jakie jest Wasze zdanie na temat tej rewelacji, więc śmiało możecie pisać w komentarzach. Ja zgadzam się ze zdaniem twórców. Dzięki temu będą mieli więcej możliwości w rozpoczęciu filmów, ponieważ obecnie są trochę ograniczeni poprzez konieczność pokazania kosmosu. Wiecie, jak moim zdaniem powinien się zacząć Rogue One? Dokładnie w ten sposób:

https://www.youtube.com/watch?v=-KjKVGVK09U

Byłoby to dziwne… wyjątkowo dziwne, ale oryginalnie i genialne! Jedno jest pewne. Ciary w kinie zagwarantowane.

Godzina z Markiem Hamillem…

…Szkoda, że nie dwie 😉

mark

To był bardzo miło spędzony czas. Uwielbiam słuchać Marka, ponieważ w sposób bardzo ciekawy opowiada różne historie, a przy okazji ma niesamowite poczucie humoru. Polecam wszystkim obejrzeć spotkanie z aktorem w całości tutaj. Poza tematami dotyczącymi Gwiezdnych Wojen, odniósł się do chociażby swojej pasji do kolekcjonowania czy nadchodzącej animowanej ekranizacji komiksu Alana Moore’a, Zabójczego żartu

Odtwórca Luke’a Skywalkera wspomniał jeszcze o czymś bardzo intrygującym. Według Marka Hamilla, Rian Johnson napisał dialog, który sprawi, że zapomnimy o „Niech moc będzie z tobą”.

Panel o Rebeliantach

rebels

Przyznam się bez bicia, że jeszcze nie obejrzałem Rebe;sów, nie licząc pojedynczych odcinków w telewizji. Jednakże panel wzbudził u mnie nie małe zainteresowanie. Wszystko za sprawą Admirała Thrawna. Postać wykreowana przez pisarza Timothy’ego Zahn’a, do tej pory znana jedynie z Expanded Universe, od teraz będzie należała również do kanonu. Gdy ujrzałem go w zwiastunie nie mogłem w to uwierzyć. Dobrze wiedzieć, że Disney coraz odważniej sięga po elementy znane z EU. Mam nadzieje, że na czerwonookim szwarccharakterze nie poprzestaną.  Trzymam kciuki za przywrócenie Mary Jade oraz ucznia Lorda Vadera, Starkillera. Swoją drogą w 2017 roku zadebiutuje nowa książka Timothy’ego „Thrawn”, która opowie origin story postaci.

Z wiadomych przyczyn bardziej się w temat Rebeliantów nie zagłębiałem, ale wyświetlony zwiastun zachęca mnie bym w końcu sięgnął po animację. Ciekawe jest, że ton serialu (tak samo, jak w przypadku Wojen klonów) z sezonu na sezon staje się coraz mroczniejszy i cięższy. Jedyne co mi się nie podoba to ewolucja Dartha Maula. Wolałbym by jego historia potoczyła się trochę inaczej. Nie jestem zwolennikiem pomysłu by zostawał on mistrzem Ezry, ale z drugiej strony może po seansie odbiorę to w pozytywniej. Wciąż liczę na finał postaci, w którymś z filmów, w konfrontacji z Obi-Wanem.

O epizodzie VIII oraz młodym Hanie Solo

LONDON, ENGLAND - JULY 17: Alden Ehrenreich, who will play Han Solo, on stage during Future Directors Panel at the Star Wars Celebration 2016 at ExCel on July 17, 2016 in London, England. (Photo by Ben A. Pruchnie/Getty Images for Walt Disney Studios)

VIII

Rian Johnson oznajmił, że ósma część rozpocznie się dokładnie w momencie, w którym skończyło się Przebudzenie Mocy. „Chce zobaczyć co będzie dalej” – mówi reżyser. Pojawiły się kontrowersje, w końcu jaka może być treść napisów początkowych, skoro, pomiędzy epizodami, nic się nie wydarzyło?

Reżyser skomentował, że pierwszy film był „eksplozją przygody i emocji”, natomiast w drugim skupią się bardziej na rozwoju bohaterów. Dla mnie jest to świetna informacja. W przeciwieństwie do Przebudzenia Mocy, ósma część będzie spokojniejsza i postawi na relacje czy emocje bohaterów, zamiast „atakować” nas kolejnymi sekwencjami akcji.

Wskazówką dotyczącą konstrukcji Star Wars VIII mogą być filmy, które Rian Johnson polecał grupie, zajmującej się scenariuszem: Most na rzece Kwai, Z jasnego nieba, Gunga Din, Trzech wyjętych spod prawa samurajów oraz Sahara.

Spin-off o młodym Hanie Solo

Oficjalnie potwierdzono, że w główną rolę, w spin-offie o młodym Hanie Solo, wcieli się Alden Ehrenreich. Reżyserzy Chris Miller i Phil Lord, opowiedzieli o przebiegu castingu. Poszukiwania odpowiedniego odtwórcy było najcięższym i niezwykle wyczerpującym wyzwaniem wszech czasów. Przesłuchano ponad 3000 osób. Phil komentuje casting jako totalne zmarnowanie pieniędzy, ponieważ Alden, który dostał rolę, był pierwszą personą na przesłuchaniu. Gdy zapowiadał przybycie aktora, oznajmił, że jego wybór „był najlepiej strzeżoną tajemnicą w Hollywood”. 😀

Jeśli miałbym się odwołać do Ehrenreicha jako nowego Solo, to jestem pozytywnie nastawiony. Zauważyłem, że przy nowych produkcjach z uniwersum Gwiezdnych Wojen na początku nigdy nie jestem do nich przekonany.  Tak właśnie było przy Rogue One: A Star Wars Story, a trochę później przy Hanie Solo. Odnośnie Łotra nie będę się powtarzać, natomiast Han budził u mnie podobne emocje, co u większości osób. „Po co nagrywać film o młodym Solo? Nikt nie zastąpi Harrisona Forda!” Dobra, tylko Anthony Ingruber może go zastąpić!” i tak dalej, i tak dalej. Na szczęście z dnia na dzień coraz bardziej lubiłem pomysły na nowe filmy, a gdy tylko dowiedziałem się o Aldenie, byłem przekonany, że dobrano właściwego aktora. Przecież wszystko co do tej pory robią ze Star Wars, robią dobrze, więc absolutnie nie ma powodów do obaw.

Polecam obejrzeć nagranie ze spotkania. Szczególnie wejście Johna Boyegi (18:51) oraz Marka Hamilla z Carrie Fisher (21:33)

Jeśli chcielibyście obejrzeć wszystkie materiały ze Star Wars Celebration 2016, to w takim razie zapraszam do tej playlisty.

Na koniec krótki film, podsumowujący konwent: