Westworld

Westworld – wrażenia po pierwszym odcinku

Serialem Westworld interesowałem się dość wcześnie. Gdy pojawiły się pierwsze informacje o produkcji HBO, to na premierę wyczekiwałem z niemałym zainteresowaniem. Wczoraj opowieść o nowoczesnym parku rozrywki zadebiutowała na telewizyjne ekrany. Czy efekt końcowy sprostał moim oczekiwaniom?

Nowy serial HBO zachwyca!

Serial Jonathana Nolana i Lisy Joy Nolan nie tyle co sprostał moim oczekiwaniom, ale i przewyższył je kilku krotnie. Pilotażowy odcinek kupił mnie całkowicie, więc najpewniej nie napiszę tu nic negatywnego. Od początku do końca mistrzowsko zrealizowany, właściwie nie znalazłem nic co, by mi sie nie spodobało. Misternie zaplanowana fabuła, w której na początku nie mamy pojęcia na czym dokładnie polega ten park, by później poznawać kolejne elementy odkrywane wraz z przebiegiem historii. W związku z tym już w pierwszym odcinku mamy zwroty akcji, które tylko zwiększą nasz apetyt na dalszą część historii. Tutaj na chwilę się zatrzymajmy, by krótko przybliżyć o czym opowiada Westworld.

Wyobraźcie sobie park rozrywkowy w klimacie Westernu. Oczywiście nie jest to zwykły park, ponieważ nie byłoby zabawy, prawda? Projekt stworzony przez naukowca Roberta Forda przyciąga rzesze ludzi, chętnych wydać pokaźne sumy pieniędzy, zaawansowaną technologią nadającą realności. Dzięki obecności androidów, rozległą przestrzenią i ciekawym scenariuszom fabularnym, uczestnicy mogą się poczuć, jakby przebywali na prawdziwym dzikim zachodzie. Otrzymują pełną swobodę i w wyniku interakcji z „tubylcami” mogą spełniać nawet swoje najmroczniejsze pragnienia. Jednakże nie wszystko idzie zgodnie z planem i androidy zaczynają się buntować.

Gdy zasiadłem do oglądania i zobaczyłem otwarcie serialu, to aż przeszły mnie ciarki. Artystycznie i muzycznie przebija ono wszystkie czołówki seriali jakie do tej pory widziałem. Jeszcze w kwietniu, oglądając finalne odcinki szóstego sezonu Gry o tron i myśląc o zbliżającym się zakończeniu, było mi smutno, że pożegnam się z towarzyszącą mi melodią z Westeros. Teraz jednak mam Westworld, dzięki któremu moje myśli nie będą cały czas kierowały się ku Grze o tron!

Problematyka rozwoju technologii

Kiedy na początku usłyszałem, że serial będzie połączeniem science-fiction z westernem, obawiałem się, że czeka nas spotkanie z kosmitami, niczym w filmie Kowboje i obcy. Na całe szczęście twórcy zaproponowali nam coś zupełnie innego i ambitniejszego. Nie przypominam sobie, by poza Ex Machiną, w ostatnim czasie powstał warty obejrzenia film o tematyce androidów i sztucznej inteligencji. A szkoda, bo ostatnimi czasy przeczytawszy słynną powieść Philipa K. Dicka, Czy Androidy śnią o elektrycznych owcach, chętnie pochłaniałbym ten gatunek w większych dawkach. Choć powoli cyberpunk powraca do mody, czego wynikiem będzie amerykański, aktorski film Ghost in the Shell, druga część Blade Runnera oraz w późniejszych latach polska gra Cyberpunk 2077. Oglądając pierwszy odcinek Westworld zwróciłem uwagę, że serial jeszcze dobitniej zaciera granice między człowiekiem, a androidem. Serial pokazuje nam, że kiedy ludzie „zostają spuszczeni ze smyczy” i będą w stanie dokonywać nawet najbardziej okrutnych czynów, to maszyny wydają się bardziej ludzkie, niż oni sami.

Zaskakująca opowieść z rewelacyjną obsadą

Godzinny odcinek skupił moją uwagę całkowicie. Doskonałym scenariuszem, scenografią, charakteryzacją i postaciami pozwolił mi szybko zaznajomić się z tym uniwersum i niezwłocznie stanąć się jego fanem. Mocnym punktem są również aktorzy – zwłaszcza ci grający androidy. Anthony Hopkins, Evan Rachel Wood czy Ed Harris w głównych rolach, to jedna z największych zalet serialu. Szczególnie interesującym bohaterem jest ten odgrywany przez Harrisa. Tajemniczy i traktujący „tę zabawę” na poważnie. Zdeterminowany, by coś odnaleźć. Oczywiście nie jest on jedyną postacią skrywającą zagadki.

Dobrze, że Westworld będzie trwać wiele sezonów, w końcu, gdyby się zastanowić, to wszystko wskazuje na to, że maszyny z parku rozrywki będą powoli przenikać do normalnego świata. Wtedy pewnie pojawi się zamieszanie, gdy androidy zaczną żyć wśród ludzi.

HBO może się pochwalić świetnym otwarciem swojej nowej serii. Westworld to absolutny must-watch, więc jeśli jeszcze nie obejrzeliście pilotażowego odcinka, to koniecznie biegnijcie do telewizorów czy komputerów. Serial sprawi, że o Grze o tron szybko zapomnicie!