Tom Fletcher the Christmasaurus, Nowa książka wokalisty McFly, Tom Fletcher Gwiazdkozaur

Tom Fletcher Gwiazdkozaur. Nowa książka wokalisty McFly.

Złapałam się ostatnio, że moje wspomnienia z dzieciństwa odnośnie Bożego Narodzenia, nie mają w sobie ani procenta związanego z prezentami. Wszystkie te refleksje, wiążą się z atmosferą dość hucznie spędzanych Świąt w gronie rodzinnym, na wsi u dziadków. Zapach babcinego makowca, smak kruchych ciastek trzymanych ogromnym kartonie ( dziesiątka wnucząt), sianko pod stołem, skrzypiący pod butami śnieg i mróz łapiący za policzki. No dobra, powiecie fajnie Tyśka się starzeje, ale co to ma wspólnego z książką Toma Fletchera Gwiazdkozaur?

Tom Fletcher Gwiazdkozaur

Już wszystko wyjaśniam. Powieść znanego brytyjskiego muzyka, pokazuje nam wartości, które są dla nas tak naprawdę najważniejsze. Miłość, przyjaźń, radość ze szczęścia bliskich, poczucie opieki nad rodzicami, lęk przed samotnością, a przede wszystkim rodzina. Wszystkie uczucia, marzenia i tęsknoty, odkryjecie w Tom Fletcher Gwiazdkozaur.

Oczywiście, książka ma wspaniale wkomponowane tematy widoczne dla dorosłych, w historii skierowanej do najmłodszych. Na przeszło 390 stronach, poznacie przygodę świąteczną Wiliama – chłopca na wózku, dla którego pragnieniem, skierowanym w liście do Świętego Mikołaja, był dinozaur.



Ten jakże sympatyczny dzieciak, wychowuję się pod opiekuńczymi skrzydłami taty, dzięki któremu tak bardzo kocha święta i wszystko co z nimi związane. Lubiany przez wszystkich w szkole, mimo tragedii z przeszłości, starający się żyć jak normalny dzieciak, pewnego dnia wszystko to traci. W szkole pojawia się jego koszmar, upiór, wróg numer jeden – Brenda, psotnica jakich mało.

Równolegle, do świata Wiliama, w książce ukazany jest świat wielkiego grubasa w czerwonym stroju, który przy pomocy elfów, szykuje się do najważniejszej nocy w ciągu roku. Święty Mikołaj, który został przedstawiony ciepło wręcz klasycznie, boryka się z prośbą zawartą w liście Wiliama – jak podarować dziecku dinozaura?

Tom Fletcher GwiazdkozaurNa marginesie, warto dodać, że razem z Mikołajem oraz elfami, mieszka prawdziwy, żywy dinozaur, którego jajo przeleżało miliony lat pod zmarznięta skorupą Ziemi. Nie zapominajmy o małych pomocnikach, „Czerwonego”. Elfy nadają powieści humorystycznego wydźwięku, a ich rymowanki to istny majstersztyk. Więcej Wam nie zdradzę, możecie nastawić się na zabawny obrót spraw, połączenie tych dwóch, a nawet trzech ( jeżeli dodać do tego dinozaura) światów.

Historia Fletchera, wciągnęła mnie absolutnie w całości. Powieść przepełniona świątecznymi elementami, rozmrozi nie jedno serducho. Więź pomiędzy głównym bohaterem, a jego tatą, zapewne zatrzyma Was na chwilę nie, skłaniając do głębszych przemyśleń. Prostota z jaką autor przekazuje nam prawdę o życiu, wartości tak istotne na co dzień, czynią z przysłowiowo zwykłej powieści dla dzieci, skarbnicę tego co fundamentalne. Narracja, skierowana bezpośrednio do odbiorcy, sprawia wrażenie pogawędki z bliskim przyjacielem.

Samotność, potrzeba posiadania kogoś bliskiego, rodziny, poczucie bycia innym, może nawet wyrzutkiem, to wszystko towarzyszy naszym bohaterom. Fletcher wiąże postacie w pewne podobne do siebie grupy: dinozaur, ostatni na świecie oraz Wiliam, niepełnosprawny chłopiec, odtrącony przez rówieśników czy popsuta do szpiku kości mała Brenda oraz krwiożerczy łowca, zgorzkniały od lat dziecięcych mężczyzna, dla którego nic się nie liczy prócz polowania na unikatowe gatunki zwierząt.

Dobro i zło. Miłość i samotność. Radość i smutek. Takie banalne, a jakże skomplikowane, prawda? Autor uczy nas, swoich odbiorców – tych dużych i małych, daru wybaczania oraz skruchy. Jeżeli ktoś chcę naprawić swoje błędy i stać się lepszym, dlaczego mu w tym nie pomóc?

Tom Fletcher Gwiazdkozaur, bawi oraz uczy jednocześnie. Na uwagę zasługuję graficzna strona powieści. Wewnątrz znajdziemy przepiękne ilustrację, przypominające nakreślone ołówkiem myśli osoby czytającej w danym momencie książkę.  To świetny prezent pod choinkę, który nadaję się nie tylko dla tych najmłodszych. W mojej ocenie pełna dyszka na dziesięć możliwych.

Zachęcam Was gorąco do lektury i pamiętajcie, że każdy z nas ma w sobie dziecko 😉

Wesołych Świąt i całej magii przed nimi!

Andrzej Pilipiuk Wilcze Leże

Magdalena Kozak Młody Tajne akta Vespera

Nowa książka wokalisty McFly. Tom Fletcher the Christmasaurus

Haruki Murakami Zawód Powieściopisarz recenzja