W sieci pojawił się oficjalny komunikat ze strony Lucasfilm o zwolnieniu Phil Lorda i Christophera Millera z pracy nad spin-offem o Hanie Solo. Problemem we współpracy okazały się odmienne wizje artystyczne.
Dzisiejsza wiadomość może spowodować niemały szok wśród fanów Star Wars jak i wspomnianego duetu reżyserskiego. Wydawać się mogło, że wszystko szło zgodnie z planem i nie trzeba było spodziewać się większych problemów w pracy nad drugim spin-offem Gwiezdnych Wojen. Tak jak jeszcze niedawno dokrętki do filmu Łotr 1 budziły kontrowersje, to ostatni komunikat od szefowej Lucasfilm, Kathleen Kennedy, może budzić obawy.
Phil Lord i Christopher Miller są niesamowitymi filmowcami, którzy zebrali niesamowitą obsadę. Jednak stało się jasnym, że mieliśmy inne wizje związane z tym filmem. Dlatego postanowiliśmy się rozstać. Nowy reżyser zostanie niedługo ogłoszony.
Zaistniałą sytuację skomentowali i reżyserzy filmu.
Niestety nasze wizje nie zgadzały się z wizjami naszych partnerów. Zwykle nie jesteśmy fanami wyrażenia „różnice twórcze”, ale ten jeden raz ten frazes jest prawdziwy. Jesteśmy bardzo dumni z niesamowitej pracy naszej obsady i ekipy.
Nagłe zwolnienie reżyserów o tyle zaskakuje, że Han Solo jest na zaawansowanym etapie produkcji. Już od kilku miesięcy trwają zdjęcia, więc wprowadzenie zmian przez wytwórnie będzie niełatwym zadaniem. Może to się źle odbić na filmie. Wystarczy wspomnieć bardzo średni Legion samobójców, który był właściwie przemontowywany na nowo z powodu różnic pomiędzy Warner Bros. a reżyserem.
Data premiery filmu nie została przesunięta. Do kina wybierzemy się w maju 2018 roku. Jednak jak bardzo nowy Han Solo będzie się różnić od tego, którego mieliśmy pierwotnie zobaczyć?
Od najmłodszych lat pasjonuje się komiksami. Radość znajduje nie tylko w ich czytaniu, ale od czasu do czasu lubi coś narysować. Miłośnik japońskiej kultury, dobrej literatury i wciągających seriali.