Batman: Rok pierwszy – komiks, który każdy powinien znać! (recenzja)

Jeśli chcecie rozpocząć przygodę z komiksami o Człowieku-nietoperzu to „Batman: Rok pierwszy” jest najlepszą możliwością. Dzieło Franka Millera z niesamowitymi rysunkami Davida Mazzucchelli to jedna z najważniejszych historii obrazkowych wszech czasów. Pozycję, którą każdy powinien znać, mamy szanse przeczytać, dzięki świetnemu wydaniu z cyklu wydawniczego Egmontu – DC DELUXE.

Historia przedstawiona w komiksie opowiada o pierwszym roku działalności Bruce’a Wayne’a jako Batmana. Jeśli przyzwyczailiście się do niezwyciężonego, wychodzącego ze wszelkich potyczek bez większych obrażeń Mrocznego Rycerza, to możecie się zaskoczyć. W Roku pierwszym, Batman powraca ze swojego długiego i wyczerpującego treningu do Gotham City. Z wachlarzem nowych umiejętności oraz planem na siebie będzie urzeczywistniał swój cel szerzenia sprawiedliwości wśród przestępców. Niestety początki nie będą łatwe. Młodemu Bruce’owi brakuje doświadczenia, przez co nie wszystkie starcia zakończą się z powodzeniem. Będziemy świadkami mnóstwa popełnionych przez niego błędów, jednak z każdego wyciągnie wnioski, by już więcej się nie powtórzyły.
Właściwie Batman nie jest jedynym głównym bohaterem komiksu. Podobną, a może i nawet ważniejszą rolę odgrywa tu James Gordon. Analogicznie jak u superbohatera, poznamy jego początki w najniebezpieczniejszym fikcyjnym mieście. W czasie, gdy Bruce wraca do Gotham, Gordon przeprowadza się tam wraz ze swoją żoną oraz z jeszcze nie narodzonym synem z powodu przeniesienia. Były mieszkaniec Chicago, Porucznik James Gordon dowiaduje się jak bardzo toksyczna i skorumpowana jest władza w tym mieście. Podobnie jak Batman jest on zwolennikiem sprawiedliwości, więc czeka ich długa droga by choć trochę oczyścić miasto. Negowanie zachowań władz i przeciwstawianie się im, znacząco wpłynie na życie Gordona. Cena za uczciwy i dobry charakter będzie wysoka. W niebezpieczeństwie znajdzie się nie tylko on, ale i najbliżsi.
1-2
Frank Miller oraz David Mazzuccheli mistrzowsko przedstawili czytelnikom Gotham City. Połączenie narracji z rysunkami stworzyło niepowtarzalny, mroczny klimat, który nie pozwoli Wam nigdy zapomnieć o tym miejscu.
Wyjątkowo przypadła mi do gustu strona wizualna komiksu. Grube kontury podkreślające postaci i kolory Richmond Lewis to coś, czego brakuje mi w większości współczesnych tytułów oraz powoduje u mnie poczucie obcowania z prawdziwym komiksem. Uwielbiam oglądać nowoczesne ilustracje, w dużym stopniu wspomagane programami graficznymi, jednak najlepiej czuje się w tych pozycjach z mniejszą liczbą kolorów, np. jak w przypadku pięknie zilustrowanej Nowej Granicy.
Kadry, które najbardziej mi się spodobały to m.in. Moment wezwania chmary nietoperzy przez Batmana, na myśl przyszedł mi film Ptaki, Alfreda Hitchcocka, czy wcześniej wspominane ulice Gotham City. Podoba mi się wykorzystanie różnych odcieni barw, , które potęgują atmosferę przedstawianej historii. Tak naprawdę każda strona budzi we mnie wielki podziw oraz chęć powrotu by obejrzeć je jeszcze jeden raz.

Batman: Rok pierwszy jest doskonałym wstępem do historii uwielbianego przez wszystkich Człowieka-nietoperza. Wydarzenia od 4 stycznia do 8 grudnia wprowadzą czytelników do świata wykreowanego przez Boba Kane’a i Billa Fingera oraz pomogą go zrozumieć. Przedstawią motywacje oraz początki znajomości Batmana z Jamesem Gordonem, które początkowo nie były zbyt pozytywne.

Komiks od Egmontu z linii wydawniczej DC DELUXE oferuje m.in. wiele szkiców, oryginalnych plansz, wstęp Dennisa O’Neila, posłowie Kamila Śmiałowskiego, komiksowe posłowie Davida Mazzucchelliego oraz tekst napisany przez Franka Millera. Wychodzi na to, że poza rewelacyjnym komiksem otrzymujemy dodatkowe atrakcje, które bardzo cieszą oraz pozwalają lepiej poznać ten tytuł.